Układ na wyłączność jest kontynuacją książki pt. Układ (nie) idealny autorstwa Katarzyny Zięciny. Z Kasią znamy się już jakiś czas dzięki jej autorskich pozycji. Zapraszam Was bardzo serdecznie na recenzję.
Tak jak poprzednim razem dostałam książkę razem z dedykacją. Cieszę się niezmiernie, bo wówczas czujemy, że taka książka jest spersonalizowana specjalnie dla nas.
Przed premierą książki Kasia poprosiła mnie, bym napisała rekomendację i tak właśnie zrobiła. Jego tekst znajdziecie na poniższym zdjęciu.
W książce znajdziemy, tak jak i w poprzedniej wiele wątków miłosnych, nie tylko głównych bohaterów Nadii i Wiktora, ale również bohaterów drugoplanowych. Niestety przyjaciółce Nadii lepiej się układa w miłości niż jej samej. Wiktor dowiadując się od byłej narzeczonej Natalii, że mają razem dziecko. Po tej wiadomości od razu zmienił swój stosunek do dzieci. Teraz jest dumny z bycia ojcem i stara się, na tyle ile może, uchylić rąbka nieba swojej córce Sarze.
Książka pokazuje, że nie łatwa jest rola ojca w rozbitej rodzinie. Z jednej strony Wiktor chce jak najwięcej czasu spędzać ze swoją córką Sarą, a z drugiej ma swoje życie i Nadię, która też wymaga uwagi i poświęcenia na pewnych płaszczyznach.
Główna bohaterka Nadia jest odzwierciedleniem pewnego typu współczesnej kobiety. Kobieta potrzebuje stabilizacji, bezpieczeństwa w ognisku domowym, a przede wszystkim odczucia, że jest kochana przez drugą osobę. Myślę, że każda z nas znajdzie coś siebie u Nadii.
Układ na wyłączność jest nieprzewidywalny, nie chcę Wam zdradzać zbyt dużo szczegółów, chociaż już ich trochę zdradziłam, byście sami mogli się tego dowiedzieć. Spotykamy również nowych bohaterów, którzy byli przeszłością (a może i nie do końca) Wiktora Jest to jego była narzeczona Natalia oraz jego córka Sara.
W okresie wakacyjnym na przełomie lipca i sierpnia miałam okazję dokonać korekty tej książki. Cieszę się, że po raz drugi mogłam pomóc Kasi w wydaniu książki, bo wierzę, że wydawanie książki samemu jest bardzo wymagającym wyzwaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz