niedziela, 20 września 2020

Recenzje #164 - "Nikolski"

 Recenzje #164 - "Nikolski" - okładka książki pt. "Nikolski" - Francuski przy kawie


Inspiracją do tytułu książki Nikolski dla Nicolasa Dicknera była wioska położona na Alasce. Tym samym zapraszam Was do recenzji tej książki wydanej przez Wydawnictwo Pauza.



Nikolski to powieść, która przeplata przygody trzech głównych bohaterów. Ich historie rozpoczynają się w różnych zakątkach Kanady, dzięki czemu możemy bliżej poznać ten francuskojęzyczny kraj. Epicentrum ich przygód jest Montreal, gdzie nieraz, całkiem przypadkowo, spotykają się. Ta nieprzewidywalność zdarzeń powoduje, że nie można oderwać nosa od tej pozycji.


Nie można na chwilę przystanąć, by nie dać się wyprzedzić – wkrótce życie będzie już tylko niekończącą się sekwencją kolejnych dat ważności.



Akcja różnorakich zdarzeń ma miejsce przez dziesięć lat: od 1989 do 1999 roku. Przez większą cześć Nikolskiego mamy do czynienia z Książką Bez Twarzy. Jest to księga zawierająca w sobie trzy fragmenty różnych pozycji. Książka przechodzi przez wiele rąk. Bardzo lubię takie akcje jak wymienialnie książek w formie półek czy ławeczek. Można tam znaleźć prawdziwe perełki. Sama często z takich miejsc korzystam dokładając książki, które już przeczytałam.


Przyjaźń bywa czasem ważniejsza od prawdy.



Dzięki temu, że pozycja zawiera krótkie rozdziały czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Nie możemy narzekać na nudę, ponieważ ciągle przeplatają nam się przygody trzech osób w różnych wieku i z rożnym bagażem doświadczeń.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz