Czy szczęście sprawi, że nasze życie będzie dobrze ukształtowane oraz to, że wszystko jest możliwe? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w najnowszej książce autorstwa Grégoire Delacourt pt. Widać było tylko szczęście wydanej przez Wydawnictwo Drzewo Babel.
Głównym bohaterem książki jest Antoine. Kreacja tego bohatera to przede wszystkim nieszczęśliwe dzieciństwo, pierwsza miłość, strata bliskiej osoby (mamy). Ostatnie z wymienionych zdarzeń zostawiło skutki nie tylko na Antoine'a, ale także na innych bohaterach książki.
Większa część książki to rozmyślania Antoine'a. Książka nie jest łatwa do czytania, ale ważnym aspektem są krótkiej treści rozdziały i jego części. Każdy z nich namawia do refleksji oraz zastanowieniem się nad swoim życiem - czytelnik może to zrobić od razu po przeczytaniu rozdziału.
Dlaczego tych, których nam brakowało, spotykamy dopiero wtedy, kiedy ich tracimy?
Problemem, który został opisany w książce boryka się coraz więcej rodzin. Chodzi tutaj oczywiście o sytuację, kiedy dziecko zwraca na siebie uwagę, by rodzic oderwał się od codziennych spraw i poświęcił mu trochę czasu czy bliskości. Jak w dzisiejszych czasach, w dobie ciągłego pośpiechu, ciężko znaleźć czas, by wspólnie porozmawiać, powiedzieć co się czuje, co nas boli, a tym bardziej kogoś przytulić czy okazać inny, drobny gest. Przecież każdy z nas potrzebuje kochać, jak i być kochanym.
Głównym przesłaniem książki jest wpływ dzieciństwa na dorosłe życie. Nie chodzi tylko i wyłącznie o decyzje podjęte przez nas samych, ale zachowania bliskich nam osób, od których zależy nasza przyszłość: młodość czy dorosłość.
Autor tą pozycją pokazał, że rodzice czy dzieci z wszelkiego rozaju reklam nie istnieją w rzeczywistości. Każdy z nas ma jakieś wady, ale trzeba nad nimi pracować, tak samo, kiedy popełnimy błąd, starajmy się go naprawić. Aby zachęcić Was do przeczytania tej książki zapraszam Was do obejrzenia krótkiej zapowiedzi oraz przeczytania fragmentu książki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz