Po raz kolejny przedstawiam Wam recenzję, jednak nie będzie ona
wyglądała tak samo jak poprzednie. W tym wpisie chciałabym porównać
reedycję Francuski Gramatyka z ćwiczeniami ze starszym wydaniem. Recenzja poprzedniej wersji Francuski Gramatyka z ćwiczeniami pojawiła się już na blogu.
Nowością są zakładki przy każdej stronie okładki. Dzięki temu mamy pod ręką odmianę dwóch podstawowych czasowników: être i avoir, zaimki dzierżawcze oraz liczebniki porządkowe, które nieraz sprawiają nam trudności.
Z racji tego, że jest to książka zarówno dla osób początkujących jak i średnio zaawansowanych (od A1 do B2) tym samym ćwiczenia mają różny stopień trudności. Jedyna drobna uwaga jest taka, iż nie pokazano które z tych ćwiczeń jest w stanie zrobić osoba początkująca, a które osoba o wyższym poziomie języka francuskiego. Wystarczyłoby tylko dodać np. gwiazdki (jedna gwiazdka to poziom A1 itd.).
Z reedycją tej książki została zmieniona szata graficzna tzn.:
- pogrubiono i powiększono temat danego zagadnienia,
- podrozdziały są zaznaczone w sposób bardziej przejrzysty,
- ważniejsze informacje w tekstach czy w tabelkach zostały pogrubione,
- czcionka przypisów została zmniejszona (co można uznać za wadę - jak dla osoby takiej jak ja lub za zaletę, bo zajmują ne mniej miejsca i możemy się bardziej skupić na podstawowej treści rozdziału),
- w niektórych miejscach zauważamy tabelki na jednej stronie, a nie na dwóch (o ile jest to możliwe), co ułatwia odczyt informacji,
- dodano niebieską czcionkę w przypadku tłumaczeń zdań lub też ważniejszych słówek zarówno w tekście jak i w ćwiczeniach,
- zamieniono kolejność rozdziałów w końcowej części książki tzn.: testy, tabele koniugacyjne, klucz do ćwiczeń oraz indeks.
Jedyną wadą jest brak miejsca na notatki na końcu książki, ale myślę, że i tak większość osób notuje w swoich zeszytach by mieć notatki (nie tylko z gramatyki) w jednym miejscu.
Dla wszystkich czytelników, przygotowałam konkurs. Do wygrania są 2 egzemplarze książki Francuski. Gramatyka z ćwiczeniami Marty Łazarczyk. Nagrody zostały ufundowane przez Wydawnictwo Edgard.
Aby wziąć udział w konkursie
należy odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
Jaka jest, według Ciebie, gramatyka francuska i dlaczego?
Forma odpowiedzi jest dowolna. Wasze
odpowiedzi umieszczajcie w komentarzach pod tym wpisem lub, jeśli nie
posiadacie konta na Blogerze, wyślijcie mi swoje zgłoszenie przez formularz
kontaktowy, który umieszczony jest po lewej stronie.
Na Wasze odpowiedzi czekam do 15.05.2018 r. Zwycięzca zostanie wyłoniony
przeze mnie. Ogłoszenie wyników odbędzie się dnia 16.05.2018
r. na końcu tego wpisu.
Jeżeli ilość zgłoszeń będzie niewielka, wówczas zmniejszę ilość nagród.
Poprzez udział w moim
konkursie uczestnik wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych na
potrzeby konkursu. Wysyłka książek odbywa się tylko na terenie Polski. Zachęcam do wzięcia udziału w
konkursie i wszystkim życzę powodzenia! :)
Czas na ogłoszenie wyników - zwycięzcami zostają: Halka, Michał oraz Michał Frątczak. Proszę o kontakt w celu ustalenia adresu do wysyłki wygranych książek. Gratuluje zwycięzcom! :) Poniżej znajdziecie ich wypowiedzi:
Odpowiedź konkursowa Halki:
Odpowiedź konkursowa Michała:
Odpowiedź konkursowa Michała Frątczaka:
Odpowiedź konkursowa Halki:
To jak labirynt, w którym się gubię,
szukam drogi, odnajduję, znowu się gubię, wreszcie wiem co i jak, a
potem znowu nie wiem, znowu szukam:) Pełna przygód, choć trudna, pełna
uroku, fascynująca, bo taka inna od naszej. Chce się ją poznawać i
umieć, przez ten francuski czar, ale łatwo można się też zniecierpliwić,
zezłościć na nią jak małe dziecko. Ale cóż, francuski jest piękny.
Odpowiedź konkursowa Michała:
Dla mnie francuska gramatyka jest, jak powiedział Forrest Gump, comme
une boîte de chocolats - człowiek trochę się uczy; trochę rozumie;
myśli, że rozumie coraz więcej, a później wyciąga z tego pudełka kolejny
wyjątek i wraca dwa kroki do tyłu :D I tak mnie trochę ten francuski
denerwuje, bo z jednej strony człowiek rozumie całkiem sporo (ach, ta
wspaniała bierna znajomość! Tyle słów zbieżnych z angielskim czy
polskim...), ale jak przychodzi do wysłowienia się, to jest na poziomie
une baguette ;-)
I tak zacząłem trochę negatywnie, ale przecież jest coś, co nas do tego francuskiego - i do tej jego gramatyki - przyciąga. W końcu jest coś pięknego w tym, że możemy wyrazić dokładnie to, co chcemy - nie używając ogólników, ale właśnie będąc w stanie wykorzystać te wszystkie drobne niuanse, gdzie chociażby sam rodzajnik zmienia sens całego zdania... I to jest piekne!
I wtedy można się pośmiać ze znajomymi francuzami na temat Dexter'owego 'omlette DU fromage', bo rozumiemy, co tam jest śmiesznego... :-)
I tak zacząłem trochę negatywnie, ale przecież jest coś, co nas do tego francuskiego - i do tej jego gramatyki - przyciąga. W końcu jest coś pięknego w tym, że możemy wyrazić dokładnie to, co chcemy - nie używając ogólników, ale właśnie będąc w stanie wykorzystać te wszystkie drobne niuanse, gdzie chociażby sam rodzajnik zmienia sens całego zdania... I to jest piekne!
I wtedy można się pośmiać ze znajomymi francuzami na temat Dexter'owego 'omlette DU fromage', bo rozumiemy, co tam jest śmiesznego... :-)
Odpowiedź konkursowa Michała Frątczaka:
Niewątpliwie, gramatyka jest jednym z ważniejszych elementów tegoż
trudnego procesu, jakim jest nauka języka, nie tylko obcego. Jedni rodzą
się z talentem językowym, innym nauka słownictwa, gramatyki etc.
przychodzi nieco trudniej. Biorąc pod uwagę te czynniki, pragnę zwrócić
się ku nauce języka z mojej perspektywy. Mowa oczywiście o języku
francuskim, który już od kilku lat, nieprzerwanie, jest moją ogromną
miłością. Gramatyka języka francuskiego uchodzi za niezwykle trudną;
skomplikowaną. Oczywiście najtrudniejsze są początki. Moim zdaniem
gramatyka języka francuskiego jest wybitnie wyjątkowa! Przez kilka lat
otaczania się tymże językiem obcym przechodziłem swego rodzaju
przemianę, jeśli chodzi o poznawanie nowych struktur gramatycznych,
trybów, czasów. Z perspektywy właśnie tego czasu w moim życiu mogę z
pewnością stwierdzić, że język francuski zbudowany jest na niezwykłej
podstawie gramatycznej. Oczywiście dotyczy ona większości języków z
kręgu romańskiego, dlatego dzięki francuskiej gramatyce łatwiej osobie
zgłębiającej tajniki innych języków odnaleźć się w nich. Mowa np. o jęz.
hiszpańskim. Nie tylko gramatyka tych języków jest podobna, ale również
można doszukiwać się podobieństw w słownictwie. Każdemu,
odpowiadającemu na to pytanie, zapewne przyjdzie na myśl inna lub
zbliżona odpowiedź do mojej. Wymienione wyżej aspekty to te, które
wpłynęły na mnie; są to moje obserwacje i przemyślenia. W związku z tym,
jeśli ktoś pyta mnie o trudność nauki języka francuskiego; gramatyki,
wymowy, słówek itd., odpowiadam jednoznacznie i bez zastanowienia:
''jeśli to pokochasz, jak ja i będziesz podchodził do francuskiego z
miłością, on także cię pokocha. Wtedy na pewno stworzycie świetny
związek!''
To taki mój mały świat francuskiej gramatyki i nie tylko :)
To taki mój mały świat francuskiej gramatyki i nie tylko :)
Odpowiem, jak dobrze to przemyślę! :D Ale chyba chodziło o 15.05? :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak - dziękuję za zwrócenie uwagi :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Odpowiedź konkursowa Halki:
OdpowiedzUsuńTo jak labirynt, w którym się gubię, szukam drogi, odnajduję, znowu się gubię, wreszcie wiem co i jak, a potem znowu nie wiem, znowu szukam:) Pełna przygód, choć trudna, pełna uroku, fascynująca, bo taka inna od naszej. Chce się ją poznawać i umieć, przez ten francuski czar, ale łatwo można się też zniecierpliwić, zezłościć na nią jak małe dziecko. Ale cóż, francuski jest piękny.
Nie ma sprawy:) Przemyślałem Twoje pytanie i powiem tak:
OdpowiedzUsuńDla mnie francuska gramatyka jest, jak powiedział Forrest Gump, comme une boîte de chocolats - człowiek trochę się uczy; trochę rozumie; myśli, że rozumie coraz więcej, a później wyciąga z tego pudełka kolejny wyjątek i wraca dwa kroki do tyłu :D I tak mnie trochę ten francuski denerwuje, bo z jednej strony człowiek rozumie całkiem sporo (ach, ta wspaniała bierna znajomość! Tyle słów zbieżnych z angielskim czy polskim...), ale jak przychodzi do wysłowienia się, to jest na poziomie une baguette ;-)
I tak zacząłem trochę negatywnie, ale przecież jest coś, co nas do tego francuskiego - i do tej jego gramatyki - przyciąga. W końcu jest coś pięknego w tym, że możemy wyrazić dokładnie to, co chcemy - nie używając ogólników, ale właśnie będąc w stanie wykorzystać te wszystkie drobne niuanse, gdzie chociażby sam rodzajnik zmienia sens całego zdania... I to jest piekne!
I wtedy można się pośmiać ze znajomymi francuzami na temat Dexter'owego 'omlette DU fromage', bo rozumiemy, co tam jest śmiesznego... :-)
Hmm.. gramatyka francuska jest dla mnie jak pudełko z czekoladkami. Gdy sięgasz po pierwsze zagadnienie powoli je smakujesz i przyswajasz, a z każdym kolejnym elementem wkręcasz się w tą tematykę coraz bardziej i chcesz ją smakować jak najdłużej. A gdy już skończysz pozostaje niedosyt ;)
OdpowiedzUsuńTo może i ja się wypowiem :)
OdpowiedzUsuńJaka jest gramatyka francuska? Jednym słowem - trudna. I tak różna od naszej, polskiej. Łatwo się w niej pogubić. Ale te różnice sprawiają że jeszcze bardziej chce się w nią zagłębić! Niewątpliwie ma swój urok...no i cóż, dla tych którzy chcą się swobodnie wypowiadać (i zaskoczyć niejednego Francuza) jest swoistym must have. ;) I nawet gdy pałam do niej nienawiścią przed kolejnym trudnym kolokwium to i tak wracam do niej z podkulonym ogonem i poczuciem winy - w końcu daje poczucie stabilizacji językowej :p
Odpowiedź konkursowa Michała Frątczaka:
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie, gramatyka jest jednym z ważniejszych elementów tegoż trudnego procesu, jakim jest nauka języka, nie tylko obcego. Jedni rodzą się z talentem językowym, innym nauka słownictwa, gramatyki etc. przychodzi nieco trudniej. Biorąc pod uwagę te czynniki, pragnę zwrócić się ku nauce języka z mojej perspektywy. Mowa oczywiście o języku francuskim, który już od kilku lat, nieprzerwanie, jest moją ogromną miłością. Gramatyka języka francuskiego uchodzi za niezwykle trudną; skomplikowaną. Oczywiście najtrudniejsze są początki. Moim zdaniem gramatyka języka francuskiego jest wybitnie wyjątkowa! Przez kilka lat otaczania się tymże językiem obcym przechodziłem swego rodzaju przemianę, jeśli chodzi o poznawanie nowych struktur gramatycznych, trybów, czasów. Z perspektywy właśnie tego czasu w moim życiu mogę z pewnością stwierdzić, że język francuski zbudowany jest na niezwykłej podstawie gramatycznej. Oczywiście dotyczy ona większości języków z kręgu romańskiego, dlatego dzięki francuskiej gramatyce łatwiej osobie zgłębiającej tajniki innych języków odnaleźć się w nich. Mowa np. o jęz. hiszpańskim. Nie tylko gramatyka tych języków jest podobna, ale również można doszukiwać się podobieństw w słownictwie. Każdemu, odpowiadającemu na to pytanie, zapewne przyjdzie na myśl inna lub zbliżona odpowiedź do mojej. Wymienione wyżej aspekty to te, które wpłynęły na mnie; są to moje obserwacje i przemyślenia. W związku z tym, jeśli ktoś pyta mnie o trudność nauki języka francuskiego; gramatyki, wymowy, słówek itd., odpowiadam jednoznacznie i bez zastanowienia: ''jeśli to pokochasz, jak ja i będziesz podchodził do francuskiego z miłością, on także cię pokocha. Wtedy na pewno stworzycie świetny związek!''
To taki mój mały świat francuskiej gramatyki i nie tylko :)
Dla mnie gramatyka języka francuskiego, jest ważnym źródłem wiedzy o tym w jaki sposób myślą osoby posługujące się tym językiem. W ogole badanie danego języka może nam wiele powiedzieć o tym w jaki sposób jego użytkownicy postrzegają świat, bardziej zainteresowanym tym tematem polecam książkę "Metafory w naszym życiu" Johnsona i Lakoffa, autorzy pokazują w jaki sposób myślimy np o czasie (kategorie ilości, pracy...) miłości (magia, choroba...) a także o innych pojęciach absrakcyjnych. Jeśli chodzi o badanie samej gramatyki to Charles Kahn napisał świetną książkę "Język i ontologia", tyle że skupia się on tam na języku greckim.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń