poniedziałek, 14 stycznia 2019

Recenzje #80 - "U stóp Montmartre"

Recenzje #80 - "U stóp Montmartre" - okładka książki pt. "U stóp Montmartre" - Francuski przy kawie


Czy jest możliwość poznania Montmartre od podszewki? Zdecydowanie tak. Pozwala nam na to książka Britty Röstlund pt. U stóp Montmartre wydanej przez Wydawnictwo Marginesy.

Popełnianie błędów jest czymś naturalnym. Dokonywanie błędnych ocen jest rzeczą ludzką, można to zrobić raz, może dwa razy... ale jeśli robi się to raz po raz, wtedy się przegrywa.


Jak sam tytuł książki wskazuje akcja całej książki przebiega w Paryżu a dokładnie w dzielnicy Montmartre oraz La Defense, czyli w znanej biznesowej dzielnicy. Autorka bardzo trafnie połączyła dwie historie, które przeplatają się na łanach książki. Nie poznajemy od razu historii Heleny czy Mancebo, ale te przygody są nam odpowiednio dawkowane.

Jedno zlecenie potrafi zmienić życie dwóch głównych bohaterów - Heleny i Mancebo. Jedna chwila zmieni ich nawyki, pracę i zostaną wciągnięci w intrygę, przy okazji dowiadując się wielu tajemnic o swoich najbliższych, z którymi dzieli przysłowiową ścianę. Czy losy Heleny i Mancebo splotą się razem ze sobą? Tego dowiecie się czytając książkę, do czego bardzo gorąco Was zachęcam.

Oprócz poznania miejsc w Paryżu możemy go po prostu poczuć po jego zapachach np. świeżej bagietki z lokalnej piekarni oraz zapach kawy, którą mają w zwyczaju pić Francuzi z rana. Poprzez postać Mancebo autorka ukazuje nam wielonarodowość Paryża jak i całej Francji. Taka jest prawdziwa Francja - już teraz rzadko można spotkać młodych ludzi, którzy są rodowitymi Francuzami z krwi i kości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz