Trudno o dobry horror filmowy produkcji europejskiej. Dziś o produkcji francuskiego reżysera i scenarzysty Alexandre Aja czyli filmie Haute Tension (Blady strach). Wpis będzie składał się z dwóch opinii: mojej oraz Bruxa.
Opinia Bruxa:
Czy naprawdę jest dobry? To sprawa oceny indywidualnej. Dużo przesadnej krwi i brutalności. Mnie zainteresowało zaskakujące zakończenie, czyli pewna prawidłowość przynależna dobrym produkcjom. Aby osiągnąć to zaskoczenie, twórcy filmu z początku celowo wprowadzają widza w błąd kilkoma scenami wychodzącymi później poza logikę filmu, do czego słusznie można się przyczepić jako ujma na jego spójności. Jednak film warty jest obejrzenia. Uderza zilustrowana bezradność ofiar i osobliwa inteligencja sprawcy jak się okaże z silnymi zaburzeniami jaźni (świadomości) i motywem, którym jest zaborcza miłość, też na filmie wychodząca poza jego początkową logikę. Film ma swój europejski klimat i pomimo kilku wad można umieścić go w grupie udanych rywali swojego gatunku.
Moja opinia:
Reżyseria: Alexandre Aja
Data premiery: 18 czerwca 2003 roku (na świecie)
Gatunek: horror
Data premiery: 18 czerwca 2003 roku (na świecie)
Gatunek: horror
Produkcja: Francja
Blady strach opowiada historię dwóch dziewczyn, które spędzają weekend na wsi w rodzinnym domu jednej z nich. Jednak pierwszej nocy nie zapomną do końca swojego życia. Zgadzam się z Bruxem, że w filmie pokazano zbyt wiele brutalnych scen, dlatego polecam go tylko osobom o mocnych nerwach. Producenci od początku filmu nie są z nami szczerzy - dopiero pod koniec seansu dowiemy się jaka jest prawda - kto tak naprawdę jest zabójcą z brzytwą? Zaletą tej produkcji jest pokazanie zachowań (niekoniecznie racjonalnych) ludzi o dwóch, zupełnie różnych osobowościach oraz do czego może posunąć się człowiek, aby mieć ukochaną osobę zupełnie na wyłączność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz