niedziela, 29 sierpnia 2021

Recenzje #210 - "Francuskie wyjście"

Recenzje #210 - "Francuskie wyjście" - okładka książki - Francuski przy kawie


Co zrobić, kiedy cały spadek po zmarłym mężu wydamy, zanim umrzemy? Jak sobie z tym poradzić? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce Patricka de Witta pt. Francuskie wyjście tragedia manier wydanej przez Wydawnictwo Poradnia K

Głównymi bohaterami są 60-letnia Frances Price oraz jej syn Malcolm. Oboje prowadzą dostatnie życie w Nowym Jorku, ale żadne z nich nie spodziewa się, że pieniądze ze spadku tak szybko się skończą. Ich jedyną deską ratunku jest podróż do Paryża i zamieszkanie w apartamencie przyjaciółki Frances, na co się zgadzają, nie mając innego wyjścia. 

Przede wszystkim książka ukazuje trudne relacje matki z synem. Pojawia się ona w życiu Malcolma niespodziewanie i zabierając go w jednej chwili z zajęć szkolnych. Odtąd jego życie zmienia się diametralnie: nie chodzi do szkoły, za to na wystawy do muzeów. Przywiązanie Frances do Malcolma sprawiło, że stał się on mamisynkiem, który dodatkowo nie miał żadnych planów na siebie, a przede wszystkim własnych pieniędzy, które pozwoliły by, choć na trochę, ukrócić matce dostęp do jego prywatnego życia. 

Frances to portret dojrzałej kobiety, która na pierwszym miejscu stawia swoją wygodę. Pozostawia swojego syna na pastwę losu, ale, kiedy pojawia się jego dziewczyna, a potem narzeczona, daje wyraźnie znać, kto jest pierwszą i jedyną kobietą w życiu Malcolma. 

Autor książki napisał scenariusz do filmu o tym samym tytule, w którym grają Michelle Pfeiffer oraz Lucas Hedges, który mam zamiar obejrzeć, ale żeby uchylić Wam rąbka tajemnicy, to poniżej zamieszczę zwiastun filmu. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz