Strony

piątek, 20 maja 2022

Recenzje #243 - "Paryski lipiec"

 Recenzje #243 - "Paryski lipiec" - okładka książki - Francuski przy kawie



Razem z Bernardem G. Murrayem, autorem Paryskiego lipca zabieram Was w podróż do stolicy Francji w lipcu, kiedy to Francuzi obchodzą swoje święto narodowe. Książka została wydana przez Wydawnictwo Novae Res



Co by było, gdybyś za swoje przekonania musiał zapłacić tym,
co masz najcenniejszego?


To pytanie znajdujemy zarówno z przodu jak i z tyłu okładki. Odpowiedzi na nie jest tyle, ilu jest ludzi, bo dla każdego z nas co inne jest najcenniejsze. Powiem Wam szczerze, że to pytanie zaintrygowało mnie do przeczytania tej książki, pomimo że nie czytam sensacyjnych pozycji. 

Alvaro, Hans, John oraz Michael to główni bohaterowie, którzy tworzą zgraną paczkę przyjaciół. Postanawiają świętować zakończenie studiów, a zarazem rozpoczęcie wakacji. Tym samym trafiają do Paryża w ostatnim dniu szczytu klimatycznego. 

Z drugiej strony mamy Jeana, przewodniczącego senatu, który za wszelką cenę chce objąć stanowisko prezydenta, a tym samym przywrócić lata świetności Francji za czasów kolonializmu. Posunie się aż do upozorowania ataku terrorystycznego na ówczesnym prezydencie, co spowoduje niepokój wśród Francuzów oraz Europejczyków. 

Gratuluję autorowi za to, że w Paryskim lipcu poruszył kwestie klimatyczne jak i polityczne, co nie jest częstym przypadkiem. Bo niewielu z nas chce czytać o aferach polityków czy ich manipulacji względem narodu. Jak na debiut literacki to jestem pod ogromnym wrażeniem. Z miłą chęcią przeczytam kolejne pozycje Bernarda G. Murraya, jeśli takowe będą. 

Polecam tę książkę osobom, które bez zbędnych opisów chcą przeczytać historię, która ma wiele, niespodziewanych zwrotów akcji. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz