Strony

wtorek, 23 lipca 2019

Recenzje #114 - "Perfumiarka"

Recenzje #114 - "Perfumiarka" - okładka książki pt. "Perfumiarka" - Francuski przy kawie



Dzisiaj zabieram Was w podróż do małego miasteczka we Francji - Grasse, znajdującego się w Prowansji. Wycieczka będzie ociekać różnorodnymi zapachami, a to za sprawą  Margit Walsø autorki powieści pt. Perfumiarka wydanej przez Wydawnictwo Literackie.


Naszą podróż zaczynamy daleko na północ od Prowansji, a dokładnie w Norwegii. To tam, Ingrid znajduje obrazek czarnego flakonu z napisem LSR. Z racji tego, że ma życiowy kryzys (rzuciła studia i pracę) postanawia wszystko sobie przemyśleć i odkryć tajemnice nieżyjącego już ojca. 

Po wielogodzinnej podróży główna bohaterka dociera do Grasse. Już od samego początku założyła sobie za cel, że zatrudni się w laboratorium, które zajmuje się produkcją perfum. Wiadomo, że początki nie są łatwe i dlatego też nie od razu Ingrid została przyjęta do pracy. Za drugim podejściem doceniono jej dążenie do wyznaczonego celu i sama właścicielka firmy ją zatrudniła. 

Podczas pracy odkrywa zapachy poszczególnych składników perfum. W tym samym czasie okazało się, że LSR staje do konkursu, od którego zależą dalsze losy firmy. Zadanie polega na zaprojektowaniu unikatowych perfum, które sprzeda sama Chanel. To nie lada wyzwanie, ale Ingrid postanawia się go podjąć. Zostaje po godzinach, by odkryć sekret najlepszych perfum. Co z tego wyniknie? Przekonacie się, czytając Perfumiarkę. 

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, przez co uważam, że jest idealna na letnie, upalne popołudnia, kiedy chcemy przede wszystkim odpocząć. Na koniec chciałabym podziękować Wydawnictwu Literackiemu oraz Lawendowej Pasiece za miłą niespodziankę, która umilała mi czytanie tej pozycji. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz