sobota, 9 lutego 2019

Recenzje #86 - "Blizny"

Recenzje #86 - "Blizny" - okładka książki pt. "Blizny" - Francuski przy kawie


Temat śmierci i radzenia sobie z nią jest poruszany coraz częściej, ponieważ w dalszym ciągu nie potrafimy przez to przebrnąć. Motyw ten poruszany jest w najnowszej książce Krzysztofa Piotra Łabendy pt. Blizny wydanej przez Wydawnictwo Psychoskok.


Krzysztof i Natalia to główni bohaterowie tej historii. Małżeństwem są już osiemnaście lat, ale śmierć jednego z nich zmienia świat drugiej, żyjącej osoby nie do poznania. Jak myślicie kto pozostał przy życiu - Krzysztof czy Natalia? Odpowiedzi na to pytanie szukajcie w książce.

Śmierć bliskiej osoby przerywa uczucie miłości jakim siebie darzyli nawzajem. Teraz trzeba zacząć żyć samemu na tym świecie: bez wspólnych śniadań, kąpieli oraz spędzania wakacji. Ale czy można zakochać się ponownie w innej osobie? Czy jest to zgodne z sumieniem danej osoby? Często osoby te zadręczają się i pogrążają się w smutku po stracie najbliższej osoby równocześnie zamykając się na swoich przyjaciół i otaczający świat. Nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ żałobę trzeba przeżyć, ale potem iść do przodu, a nie stać w miejscu.

Pragnę pogratulować pisarzowi tej powieści, ponieważ przedstawił on dwie płaszczyzny, które spotykamy na co dzień: miłość i śmieć. Blizny nie są powieścią łatwą i przyjemną, za to ukazującą to, co dzieje się wokół nas. Życie nie jest cały czas usłane różami, w jednej chwili możemy stracić to, co najważniejsze i nie mieć na to jakiegokolwiek wpływu.

Kolejnym wątkiem jaki poruszył autor tej książki to ciągła pogoń za pieniędzmi, których tak naprawdę do grobu nie zabierzemy ani też nie kupimy za nie zdrowia, szczęścia czy przyjaciół. We współczesnym świecie gonimy za tym, co najlepsze  czy najnowsze zapominając o okazywaniu uczyć innym osobom. Pamiętajmy, że lepiej nie mieć przysłowiowego grosza przy sobie i kochać drugą osobę niż obdarowywać ją drogimi prezentami i lekceważyć ją na każdym kroku, nie okazując bliskości.


1 komentarz:

  1. Bardzo dziękuję za pozytywną ocenę mojej najnowszej powieści. Czytelników tego bloga zachęcam do lektury BLIZN. Nieskromnie zapewniam, że warto.

    OdpowiedzUsuń