czwartek, 22 września 2016

"W mojej francuskiej kuchni" - konkurs

"W mojej francuskiej kuchni" - konkurs - nagłówek - Francuski przy kawie


Oto pierwszy konkurs na moim blogu. Do wygrania jest książka pt."W mojej francuskiej kuchni" autorstwa Susan Herrmann Loomis. Nagroda została ufundowana przez Wydawnictwo Literackie.



"W mojej francuskiej kuchni" - konkurs - okładka książki pt. "W mojej francuskiej kuchni" - Francuski przy kawie


Aby wziąć udział w konkursie należy odpowiedzieć na następujące pytanie:



Czego według Was nie może zabraknąć we francuskiej kuchni i dlaczego?


Forma odpowiedzi jest dowolna. Na Wasze odpowiedzi czekam w komentarzach pod tym wpisem lub jeśli nie posiadacie konta na Blogerze to wyślijcie mi swoje zgłoszenie przez formularz kontaktowy, który umieszczony jest na stronie po lewej stronie. 
Na Wasze odpowiedzi czekam do 28.09.2016 r. Zwycięzca zostanie wyłoniony przeze mnie. Ogłoszenie wyników odbędzie się dnia 29.09.2016 r. na końcu tego wpisu. 

Poprzez udział  w moim konkursie uczestnik wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych na potrzeby konkursu. Wysyłka książki odbywa się tylko na terenie Polski.

Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie oraz wszystkim życzę powodzenia! :)



Czas na ogłoszenie wyników :) 

Książkę pt."W mojej francuskiej kuchni" autorstwa Susan Herrmann Loomis wygrywa Maja. Gratuluję zwyciężczyni. Jej odpowiedź konkursową znajdziecie poniżej:

Według mnie we francuskiej kuchni nie może zabraknąć bagietki. Nie wyobrażam sobie posiłków bez tego chrupiącego dodatku. Za każdym razem jak jestem w Paryżu zajadam się najpyszniejszymi bagietkami jakie można zjeść tylko we Francji. Śniadanie obowiązkowo bagietka z konfiturą. Do obiadu też warto przegryzać nią danie główne i oczywiście kolacja nie może się bez niej obejść. Można kupić i zjeść w drodze do pracy, czekając na metro lub spacerując. Bagietka stała się wręcz symbolem Francji i nie wyobrażam sobie aby mogło jej nie być we francuskiej kuchni. W Paryżu co rok organizowany jest konkurs na najlepszą bagietkę i zawsze staram się spróbować chociaż raz bagietkę z wyróżnionej piekarni.

Chcę jednocześnie zaznaczyć, że niebawem pojawią się kolejne konkursy na blogu. :)

4 komentarze:

  1. Odpowiedź konkursowa Moni:

    Według mnie w kuchni francuskiej nie mogłoby zabraknąć wina. Wino w kuchni francuskiej jest dodatkiem do wielu potraw, ale przede wszystkim wyostrza smak jedzenia kiedy popijamy nim kolejne kęsy naszego francuskiego dania. Francuzi z Włochami ścigają się w konkurencji o najlepsze wina, jednak to oni stosują go więcej w daniach mięsnych czy rybnych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedź konkursowa Mai:

    Według mnie we francuskiej kuchni nie może zabraknąć bagietki. Nie wyobrażam sobie posiłków bez tego chrupiącego dodatku. Za każdym razem jak jestem w Paryżu zajadam się najpyszniejszymi bagietkami jakie można zjeść tylko we Francji. Śniadanie obowiązkowo bagietka z konfiturą. Do obiadu też warto przegryzać nią danie główne i oczywiście kolacja nie może się bez niej obejść. Można kupić i zjeść w drodze do pracy, czekając na metro lub spacerując. Bagietka stała się wręcz symbolem Francji i nie wyobrażam sobie aby mogło jej nie być we francuskiej kuchni. W Paryżu co rok organizowany jest konkurs na najlepszą bagietkę i zawsze staram się spróbować chociaż raz bagietkę z wyróżnionej piekarni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedź konkursowa Klaudii:

    Sera! Francja z niego słynie, a ja go uwielbiam. Zawsze znajduje się w mojej lodówce, bo to mój ulubiony produkt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedź konkursowa Dominiki:

    Dla mnie we francuskiej kuchni nie może zabraknąć cukiernictwa. Dlaczego? Jestem przeciwniczką nadmiaru cukru w diecie, ale słodkości jedzone raz na jakiś czas są drobną przyjemnością. Creme brulee jest według mnie warte grzechu, przepadam też za różnymi wariacjami na temat mille-feuille, w tym naszą napoleonką. Francuskie makaroniki to również światowy ambasador tego kraju. W gronie świątecznych wypieków też mamy spory wybór. Postanowiłam, że na następne Święto Trzech Króli upiekę galette des rois. :)

    OdpowiedzUsuń